Sposób na blokowanie umowy – czy na pewno?

W dzienniku.pl pojawił się wpis dotyczący sposobu na blokowanie zawarcia umów przez zamawiających. Działanie to ma polegać na wnoszeniu nieopłaconych odwołań.

Artykuł dostępny jest tutaj:

http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/557620,przetargi-odwolania-sposob-przeciaganie-luka-prawna.html

Tak jak i rewolucyjność opisanego sposobu nie jest niczym nowym dla pełnomocnika działającego przed sądami powszechnymi (łańcuszkowe zażalenie na odrzucenia stosowane przez co bardziej zdesperowane strony) tak i rozwiązanie wydaje się być dość oczywiste – wystąpienie do KIO o uchylenie zakazu zawarcia umowy przed zakończeniem postępowania odwoławczego.

Oczywiście dla pełnej oceny sytuacji konieczne byłoby poznanie szczegółów składanych odwołań, ale problem nie wydaje się być nierozwiązywalny.

Uzyskanie informacji o naruszeniach zamawiającego a termin na wniesienie odwołania do KIO

Ostatnio wskazywałem na  czynności, które uznawane są za niezbędne, aby przyjąć, że odwołanie do KIO zostało złożone w terminie (LINK). Temat niniejszego wpisu koresponduje z tą tematyką i ma na celu wskazanie jaki moment uznaje się za początek biegu terminu na wniesienie odwołania do KIO.

Generalna zasada dotycząca zdarzeń, które stanowią początek biegu terminu na wniesienie odwołania została wyrażona w art. 182 PZP. Zgodnie z nią termin na wniesienie odwołania rozpoczyna bieg:

  1. dla czynności zamawiającego – od dnia przesłania informacji o czynności zamawiającego stanowiącej podstawę jego wniesienia
  2. dla treści SIWZ – od dnia publikacji ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej lub zamieszczenia specyfikacji istotnych warunków zamówienia na stronie internetowej
  3. dla czynności zamawiającego – od dnia, w którym powzięto lub przy zachowaniu należytej staranności można było powziąć wiadomość o okolicznościach stanowiących podstawę jego wniesienia

Już na pierwszy rzut oka widać, iż zakresy pkt 1 oraz pkt 3 krzyżują się, co oznacza, iż wykonawca  może uzyskać informację o nieprawidłowościach w dwojaki sposób tj. może zostać o tym poinformowany przez zamawiającego lub powziąć o tym informację np. w wyniku przeglądania akt postępowania o udzielenie zamówienia publicznego.

Od kiedy należy liczyć bieg terminu do wniesienia odwołania w przypadku „samodzielnego” uzyskania informacji o naruszeniach?

Opisana powyżej możliwość ustalenia dwóch różnych momentów, w którym rozpoczyna bieg terminu na wniesienie odwołania do KIO wiązać się może z dużym ryzykiem odrzucenia odwołania z uwagi na niedotrzymanie terminu. W związku z tym kwestia ta została poruszona przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 lutego 2013 r. (sygn. III CZP 107/12), zgodnie z którą w sytuacji, gdy wykonawca uczestniczący w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego poweźmie wiadomość o okolicznościach stanowiących podstawę wniesienia odwołania przed dniem przesłania mu przez zamawiającego informacji o kwestionowanej czynności, bieg terminu do wniesienia odwołania liczy się według zasad określonych w art. 182 ust. 3 PZP (czyli zgodnie z pkt 3 powyżej).

Z powyższego wynika, że jeżeli wykonawca przejawia aktywną postawę w toku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego np. poprzez zaznajamianie się z aktami postępowania, to zawsze po zdiagnozowaniu uchybienia winien reagować i nie czekać na przekazanie informacji przez zamawiającego. Bierność może bowiem skutkować negatywnymi skutkami prawnymi dla wykonawcy w postaci uchybienia terminu na wniesienie odwołania.

Dostarczenie odwołania do KIO = dochowanie terminu na wniesienie odwołania

W listopadzie ubiegłego roku przedstawiłem moje rozważania dotyczące kwestii dochowania terminu na wniesienie odwołania do KIO (odnośnik).

W dniu 07 lutego 2014 r. Sąd Najwyższy w swojej uchwale potwierdził moje wnioski wskazując, że to właśnie dzień doręczenia odwołania do KIO jest dniem kluczowym dla uznania, czy odwołanie zostało wniesione w terminie czy też nie.

Treść uchwały Sądu Najwyższego (III CZP 90/13) jest następująca:

Do zachowania – przewidzianego w art. 182 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (jedn. tekst Dz. U. z 2013 r., poz. 907 ze zm.) – terminu do wniesienia odwołania od czynności zamawiającego w postępowaniu o udzielenie zamówienia nie ma znaczenia dzień oddania odwołania w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe lub w placówce pocztowej operatora świadczącego  pocztowe usługi powszechne w innym  państwie członkowskim Unii Europejskiej.

zaś pytanie, na które ww. uchwałą Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi było następujące:

Czy pięciodniowy termin z art. 182 ust. 1 pkt 2 ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (j.t. Dz.U. z 2010 r. Nr 113, poz. 759 ze zm.) na wniesienie odwołania od czynności zamawiającego zostaje przerwany w dniu złożenia przesyłki z odwołaniem w placówce pocztowej operatora wyznaczonego, czy w dniu dostarczenia tej przesyłki do siedziby Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie?​

Link do uchwały: uchwała SN z dnia 07 lutego 2014 r., sygn. III CZP 90/13

Wykonawca – strona umowy czy petent?

Często spotykanym zjawiskiem w przypadku realizacji umów z zakresu zamówień publicznych jest traktowanie wykonawców przez zamawiających jak petentów, którzy przyszli do urzędu 5 minut przed zamknięciem okienka. Smutne, ale prawdziwe.

W związku z powyższym należy zastanowić się co może uczynić wykonawca, aby być traktowany jako strona umowy? tj. jak równorzędny partner stosunku prawnego.

Przede wszystkim konieczna jest aktywność wykonawców. Aktywność na każdym etapie udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego. W jaki sposób winna się owa aktywność przejawiać?

Już po pojawieniu się ogłoszenia o zamówieniu lub publikacji SIWZ wykonawcy powinni zgłaszać swoje uwagi co do zakresu zamówienia, sposobu opisu przedmiotu zamówienia jak i postanowień wzoru umowy.  Działania takie prowadzą przede wszystkim do zapewnienia przestrzegania zasady równego traktowania wykonawców jak i uczciwiej konkurencji. Jednocześnie mogą one zapewnić równość stron takiej umowy poprzez usunięcie postanowień zabezpieczających wyłącznie interesy zamawiających i jednocześnie całkowicie przerzucających odpowiedzialność za powodzenie realizacji umowy na wykonawcę.

W toku realizacji umowy wykonawcy mogą wzywać zamawiających do udziału w realizacji umowy i to zarówno w zakresie jaki wynika wprost z umowy jak i w zakresie jaki można wyinterpretować z obowiązujących przepisów (np. żądanie gwarancji zapłaty w przypadku realizacji umów o roboty budowlane).

Przykładami aktywnych działań jakie mogą podejmować wykonawcy są:

1)    zaskarżanie treści SIWZ i wzorów umów do KIO,

2)    powództwa o stwierdzenie nieważności postanowień,

3)    wnioski o miarkowanie kar umownych.

Reasumując  – wykonawcy chcąc być równorzędnym partnerem zamawiającego w toku realizacji umowy o zamówienie publiczne powinni przyjmować aktywną postawę. Bowiem samo brzmienie umów jak i powszechnie obowiązujące przepisy powalają wykonawcom na bycie stroną umowy i to nawet pomimo tego, że zamawiający chciałby traktować ich jak petentów.